Za picie można zwolnić. A za narkotyki?

Photo by Maurício Eugênio on Pexels.com

Picie w pracy

Jest taka ustawa o „wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi”, która zaczyna się od jakże podniosłego…

Uznając życie obywateli w trzeźwości za niezbędny warunek moralnego
i materialnego dobra Narodu, stanowi się, co następuje:…
(Dz.U. 1982 Nr 35 poz. 230 ze zmianami)

No i fajnie. Zwłaszcza artykuł 16 i 17 jest fajny, bo mówi o tym, że „kierownik zakładu pracy” może oczekiwać od pracownika poddania się kontroli trzeźwości i może nie dopuścić go do pracy, jeśli zachodzi podejrzenie, że ktoś jest nietrzeźwy. Przydatne zwłaszcza w poniedziałki lub dzień po meczu polskiej reprezentacji w piłce nożnej.

Prosta sprawa – piłeś, nie pracujesz. Problem się komplikuje, gdy prawdziwy HR-owiec spotyka na swojej drodze kogoś, kto używa narkotyków. No bo wiecie, policja ma łatwo, bo może przetestować na wszystko, pobrać krew albo zawieźć do laboratorium (niekoniecznie w tej kolejności). A HR? HR to może sobie najwyżej… powołać komisję… A Komisja na podstawie swoich podejrzeń, może stwierdzić, że podejrzany pracownik łamie… zasady BHP (!). Tak! Bo w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. 2005 nr 179 poz. 1485) już zapisów o kontrolowaniu używania narkotyków nie ma. Czyli HR nie może zmusić do poddania się badaniu. Może najwyżej poprosić o poddanie się badaniu. No dobra, a jak ten prawdziwy HR-owiec zobaczy te dwie kreski na teście, to co? To nic. Bo to może np. znaczyć, że narkotyki – owszem- używało się, ale miesiąc temu. Albo tydzień. A teraz to tylko w złym humorze pracownik jest – i co mu zrobisz?

#Bezradność?

Niekoniecznie. Bo HR może nie dopuścić do pracy (wszak będący potencjalnie „pod wpływem” pracownik może stanowić zagrożenie dla innych – jak np. wyrwie wtyczkę z gniazdka), ale może też wezwać policję. A policja – wiadomo – przeszuka, może zabrać na badania do laboratorium i zacząć pytać skąd ma się towar, no i przecież przyskrzynić za posiadanie narkotyków (tak, to jest nielegalne, art. 62 wspomnianej ustawy). Ale już Sąd Najwyższy stwierdził, że bycie po użyciu nie znaczy, że ktoś je wcześniej posiadał (tak!)…

Tak więc, jeśli HR-owcowi wydaje się, że pracownik jest pod wpływem narkotyków, może zadzwonić na policję, bo co ma zrobić? Nic, tylko siąść i płakać.

Czy coś się (wreszcie) zmieni?

W mediach pojawiły się już informacje o planowanych zmianach w kodeksie pracy, pozwalającym na sprawdzanie trzeźwości i bycia pod wpływem narkotyków. Pisało o tym choćby money.pl czy Business Insider. Choć zmiany mają się pojawić dopiero pod koniec 2021 (a realnie pewnie 2022), to mam nadzieję, że uda się je przeprowadzić.

W oddzielnym wątku napiszę jeszcze o swoim pomyśle na potrzebne zmiany w Kodeksie Pracy. Bo wymaganych zmian jest sporo. W końcu Kodeks powstał w 1964r… Dla niewtajemniczonych: wtedy nie było internetu, komputerów, shared service center itd. i nikt nie śmiał pracować inaczej niż na 3 zmiany po 8 godzin dziurkując kartę obecności. No, może przesadziłem. Fakt, że Kodeks jest niedostosowany do XXI wieku.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments